Witajcie po wakacjach, drodzy christomaniacy. W tym roku nie wywiesiliśmy świętego napisu i to był błąd, bo już zaczęły krążyć pogłoski o śmierci bloga. Nic z tych rzeczy! Jesteśmy, działamy i trzymamy rękę na pulsie. Na przykład wczoraj dostaliśmy cynk, że zagraniczna kariera Kajka i Kokosza rozwija się w zupełnie nieoczekiwanym kierunku. Otóż niejaki Simon Butler z Liverpoolu, weteran grafiki
↧